Reakcja BTS: Kiedy pierwszy raz się spotykacie

Stwierdziłam, że na początek warto zrobić reakcję o takim typie. Mam nadzieje, że się spodoba :) Zachęcam do komentowania
Dodam jeszcze, że pierwszy raz piszę coś takiego typu i w tej osobie.

__________

Jin

Siedziałaś na ławce w parku, który znajdował się niedaleko twojego domu. W uszach miałaś słuchawki, a w nich leciała nowa solowa piosenka Jin'a z BTS. Jej tekst dogłębnie Cię poruszał. Tak bardzo, że w pewnym momencie uroniłaś kilka łez. Szybko jednak się opanowałaś i starłaś niepotrzebne łzy. Wyłączyłaś muzykę i westchnęłaś.
- Coś się stało? - usłyszałaś nad sobą melodyjny głos. Spojrzałaś w górę i otworzyłaś szerzej oczy.
- Tak - szepnęłaś. - Znaczy się nie.
Twoje widoczne zakłopotanie wywołało na chłopaku lekki uśmiech, który zadziałał na Ciebie momentalnie. W jednej chwili poczułaś przypływ gorąca. Chłopak przysiadł się i głęboko westchnął.
- Pozwól, że się przysiądę - zaczął. - Jestem Kim Seok Jin.

- T/I (Twoje Imię). - odpowiedziałaś drżącym głosem.W tej chwili nie mogłaś się po prostu normalnie zachowywać. Rozmowa jednak z każdą chwilą się rozwijała.

Suga

Szłaś spokojnie przez park. Mijałaś wiele ludzi, którzy nie zwracali na Ciebie żadnej uwagi. Wyciągnęłaś telefon i założyłaś słuchawki, puszczając ulubioną piosenkę. Zaczęłaś nucić pod nosem muzykę, zmieniając krok na bardziej taneczny. W pewnym momencie poczułaś, że twoja lewa noga nie ma pod sobą gruntu, co skutkowało, że zaliczyłaś bliski kontakt z ziemią.
- Wszystko dobrze? - usłyszałaś męski głos, gdy powoli zaczęłaś się podnosić. Zauważyłaś, że ten ktoś wyciąga do Ciebie dłoń, więc nie odmówiłaś okazanej pomocy.
- Tak, dziękuję - odpowiedziałaś. Dopiero, gdy uniosłaś wzrok zobaczyłaś przed sobą dobrze Ci znanego chłopaka. Nie mogłaś z siebie wydusić ani słowa.
- Na pewno dobrze się czujesz? - dopytał drapiąc się po głowie, widząc twoje zachowanie. Momentalnie się opamiętałaś i przytaknęłaś szeroko się uśmiechając.
- T/I jestem - zaczęłaś, widząc, że chłopak nie okazuje za bardzo zainteresowania.
- Miło mi - dopowiedział lekko się uśmiechając. - Min Yoongi.
Po krótkiej chwili zauważyłaś, że chłopak jednak nieco się rozluźnił i zaczęliście normalnie rozmawiać.

J-Hope

Śpieszyłaś się na spotkanie w centrum z koleżankami. Byłaś już spóźniona o całe 20 minut, co jeszcze bardziej Cię niepokoiło. Założyłaś czapkę na głowę i biegiem udałaś się w umówione miejsce. Po drodze jednak na kogoś wpadłaś.
- Przepraszam - wymamrotałaś.
- Nic się nie stało - odpowiedziała Ci osoba. Zatrzymałaś się jednak i spojrzałaś w stronę głosu. Znałaś go. To był raper z twojego ulubionego zespołu. Tylko jakimś niewytłumaczalnym sposobem powstrzymywałaś się od skakania z radości. - To chyba twoje.
- Tak, dziękuję - zabrałaś swój telefon, który musiał Ci wypaść przy zderzeniu. Chłopak szeroko się uśmiechnął i ruszył dalej. Patrzyłaś jeszcze przez chwile za mężczyzną nieco smutniejąc. Liczyłaś, że spędzicie jednak nieco więcej czasu przy sobie. Westchnęłaś i spojrzałaś na telefon, na której zauważyłaś małą karteczkę. Okazało się, że był tam numer telefonu do niego.

Rap Monster 

Jak codziennie, wieczorem udałaś się biegać. Po drodze musiałaś wstąpić do sklepu, aby zakupić jakiś napój. Weszłaś do małego budynku, w którym szybko zakupiłaś potrzebną rzecz. Zaraz po zapłaceniu, spragniona otworzyłaś butelkę i ruszyłaś ku wyjściu. Na schodach jednak ktoś Cię pchnął i oblałaś sobie całą bluzkę. Dekolt w ubraniu nie ułatwił sprawy, a tylko pogorszył, sprawiając, że i górna część bielizny stała się mokra. Przeklęłaś pod nosem, patrząc oburzona na sprawcę.
- Przepraszam - otworzyłaś szeroko oczy, a chłopak się uśmiechnął. - Mogę jakoś pomóc?
- Nie trzeba - odpowiedziałaś cicho, od razu rozpoznając w nim  swojego idola. Z jego miny można było wyczytać, że wcale nie czuje się zawstydzony, wręcz przeciwnie.
- Jestem Kim NamJoon - niemal od razu przeszedł do rzeczy, miło się witając.

Jimin

Właśnie byłam po kłótni z przyjaciółką. Zarzuciła Ci ona, że poświęcasz jej za mało czasu i to nie ma sensu. Sama zastanawiałaś się czy faktycznie tak jest. W tym celu udałaś na spacer, który miał Ci pomóc uporządkować myśli. W połowie drogi wpadłaś na jakiegoś chłopaka. 

- Przepraszam - wymamrotałaś od niechcenia. Jednak, gdy tylko spojrzałaś kto był tą osobą rozpromieniłaś się. Był to twój największy idol, który właśnie teraz był cały brudny w sałatce i jakimś sosie. Przez Ciebie.
- Nowa koszulka - westchnął chłopak.
- Mogę zapłacić za jedzenie i koszulkę. Ile mam dać? - czułaś wielki wstyd i zakłopotanie.
- Nie trzeba - zauważyłaś, że mężczyzna się na Ciebie uważnie patrzy. - Są różne sposoby wynagrodzenia.
Na jego twarzy pojawił się wielki uśmiech, który sprawiał, że zrobiłabyś wszystko.

V

Byłaś właśnie w wielkim sklepie z ciuchami, kiedy w pewnym momencie zauważyłaś dziwnie zachowującego się chłopaka. Stał on przed szybą jakiegoś sklepu i robił różne niezbyt normalne miny. Wywołało to u Ciebie pozytywną reakcję i zaśmiałaś się. Jednak zbyt głośno, gdyż chłopak Cie zauważył. Uśmiechnął się on jednak szeroko i wykonał pewien gest (gif). Dopiero teraz zauważyłaś, że to twój wielki idol. Chciałaś podejść bliżej, jednak byłaś zbyt nieśmiała i stałaś w miejscu, głupio patrząc się na jego osobę.
- Źle się czujesz? - nie wiedziałaś kiedy, a on już stał przed Tobą i machał ręką przed Twoimi oczami. Pokiwałaś tylko głową nieśmiało się uśmiechając. Chłopak uniósł jedną brew i wyciągnął karteczkę, którą następnie Ci podał. Odszedł zostawiając Cię samą, a ty dopiero po chwili zauważyłaś, że wręczył Ci jego numer.

Jungkook 

Stałaś przed drzwiami do domu i próbowałaś otworzyć drzwi jednak w ogóle Ci to nie wychodziło. Przeklęłaś waląc pięścią w drzwi.
- Pomóc w czymś? - usłyszałaś głos za plecami. Momentalnie się odwróciłaś. W tym momencie przed tobą stał twój idol, którego wręcz pożądałaś.
- Jeśli to nie byłby problem - powiedziałaś zawstydzona, jednocześnie się lekko uśmiechając. Chłopak tylko zrobił charakterystyczną minę i przystąpił do ratunku.
___

No cóż, wyszło jak wyszło. Mam nadzieje, że do najgorszych to nie należy :)